„Proszę, nie powtarzaj tego”: Czytelnicy reagują na rekomendację ekspertów ds. koronawirusa

W obliczu rosnącej liczby zakażeń koronawirusem, specjalista chorób zakaźnych Christoph D. Spinner po raz kolejny zaleca niektórym grupom ryzyka przyjęcie dawki przypominającej. Jego zalecenia wywołują szeroką i kontrowersyjną dyskusję wśród czytelników.
Artykuł „ Komu ekspert ds. koronawirusa zaleca obecnie szczepienie przypominające ” odnosi się do rekomendacji Spinnera, specjalisty ds. chorób zakaźnych, dla grup wysokiego ryzyka i grup zawodowych mających częsty kontakt z innymi osobami, aby ponownie zaszczepić się przeciwko koronawirusowi. Komentarze czytelników wskazują na silny sprzeciw wobec ponownych apeli o szczepienia: dominują wątpliwości co do skuteczności i bezpieczeństwa szczepionek, a następnie powszechna odmowa szczepień, krytyka ekspertów i obawy dotyczące skutków ubocznych. Ogólnie rzecz biorąc, przeważa sceptycyzm, któremu towarzyszy rosnące zmęczenie pandemią – zaufanie do kampanii szczepień i rekomendacji wydaje się znacząco spadać.

Większość czytelników wątpi w skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek przeciw koronawirusowi. Wielu twierdzi, że szczepionka nie zapobiega infekcjom ani nie chroni przed ciężkim przebiegiem; niektórzy wskazują na brak dowodów naukowych i możliwe skutki uboczne.
„Po koronawirusie postępujące ogłupianie ludzkości nabrało ogromnego rozpędu. Po prostu nie wiemy, czy to wina wirusa, czy szczepień”. Oryginalny komentarz
„Wystarczy. To nic nie da. A jednak miliony starszych i religijnych ludzi biegną teraz do lekarza i nie mogą się doczekać”. Oryginalny komentarz
„Dowody na deklarowaną skuteczność? Co, żadnych? Dowody na śmiertelne skutki uboczne? Żadnych?” Do oryginalnego komentarza
„W sumie byłem szczepiony trzy razy. Trzy miesiące po drugim szczepieniu zachorowałem na koronawirusa. Rok później przyjąłem trzecią dawkę (przypominającą). Cztery miesiące później znów zachorowałem na koronawirusa. Mogę więc obejść się bez tego świństwa”. Oryginalny komentarz
„Co za bzdura! Nadal nie ma dowodów na jakiekolwiek korzyści z tego „szczepienia”” Do oryginalnego komentarza
Wielu czytelników kategorycznie odrzuca drugą dawkę szczepionki przeciw COVID-19 lub dawkę przypominającą. Podkreślają swoją gotowość do rezygnacji z kolejnych szczepień, wątpią w ich korzyści i wyrażają sprzeciw wobec oficjalnych kampanii szczepień.
„Chętnie zostawię dawki szczepionki komuś innemu” – do oryginalnego komentarza
„O nie. Zrób to beze mnie”. Oryginalny komentarz
„Za pierwszym razem nie brałem udziału w tym szaleństwie. I na pewno nie wezmę udziału teraz. Skutki uboczne są teraz dobrze znane. Ale jeśli ktoś jest gotów zaryzykować zdrowie dla bratwursta, proszę”. Oryginalny komentarz
„Nie, proszę nie więcej” Do oryginalnego komentarza
„Zdecydowanie nie dla mnie!” Przeczytaj oryginalny komentarz
Znaczna grupa czytelników wyraża nieufność wobec zaleceń i ostrzeżeń ekspertów ds. koronawirusa, otwarcie kwestionując ich kompetencje i niezależność.
„Było jasne, że pojawi się ponownie”. Oryginalny komentarz
„Och, nic o nim nie słyszałem. Szybko sprowadził nowego, żeby siać panikę, po tym jak te z czasów epidemii koronawirusa się wyczerpały, albo teraz pracuje jako ekspert od uzależnień dla rządu federalnego. Palenie trawki jest dozwolone, ale wszystko inne jest okropne. Kto w ogóle jeszcze wierzy tym „ekspertom”?” Oryginalny komentarz
„Ekspert od koronawirusa” zaleca szczepienie przypominające. Czysta kpina z niezliczonych ofiar na całym świecie, które ucierpiały wskutek szczepionek mRNA przeciwko koronawirusowi. Ci „eksperci”, wraz z mafią farmaceutyczną i politykami, powinni ponieść osobistą odpowiedzialność. Zamiast tego obserwujemy kampanie reklamowe Persil z komisjami obsady, które mają dokonać przeglądu środków antykoronawirusowych”. Oryginalny komentarz
Kilku czytelników zgłasza lub obserwuje skutki uboczne po podaniu szczepionki przeciw koronawirusowi i narzeka na brak badań, rozpoznania i opieki nad osobami dotkniętymi tą chorobą. Niepewność dotycząca potencjalnych szkód wywołanych szczepionką pozostaje wysoka.
„Cztery dni po podaniu dawki przypominającej wszyscy mieliśmy koronawirusa. Osoby z uszkodzeniami poszczepiennymi i osoby dotknięte MECFS są ignorowane przez rząd. Podejrzenie zakrzepicy zatok żylnych po szczepieniu preparatem Biontech. Osoby z uszkodzeniami poszczepiennymi = MECFS. Brak badań i zero opieki. Zamknij się…” Do oryginalnego komentarza
„Po trzecim szczepieniu mRNA wystąpił u mnie wysięk osierdziowy, który nie ustąpił całkowicie. Nie jestem jedyny, ale nie mogę liczyć na rozpoznanie uszkodzeń poszczepiennych. Nie zaszczepię się ponownie w ramach profilaktyki koronawirusa. Nie”. Oryginalny komentarz
„Gdzie są lekarze od szkód poszczepiennych?” Oryginalny komentarz
„Czy producenci pokrywają teraz koszty szkód poszczepiennych? Czy to nadal rząd/podatnicy płacą?” Oryginalny komentarz
„U mojego lekarza rodzinnego starsza pani chciała jednocześnie zaszczepić się na grypę i koronawirusa. Nigdy nie byłem przeciwny szczepieniom, ale od czasu pandemii koronawirusa trzymam się od nich z daleka!” Oryginalny komentarz
Krytyczne głosy podważają zyski przemysłu farmaceutycznego z kampanii szczepień, podważają niezależność zaleceń i obawiają się wpływu grup ekonomicznych na polityków i ekspertów.
„Ci, którzy wyprodukowali szczepionkę, z których jeden został nawet odznaczony Federalnym Krzyżem Zasługi, niekoniecznie dlatego, że pomogła, ale prawdopodobnie dlatego, że firma zarobiła miliardy, znajdują się obecnie w poważnych tarapatach w USA. Prawdopodobnie dlatego ta firma tak intensywnie reklamuje ją w telewizji”. Oryginalny komentarz
„Biontech nie ma na rynku ani jednego produktu poza tą szkodliwą szczepionką. Miejmy nadzieję, że będzie to miało dla nich konsekwencje prawne!” Oryginalny komentarz
„Szczepienie przeciwko COVID-19 było i pozostaje ogromnym biznesem dla korporacji bez długoterminowych badań. Ostatecznie ludzie umierali z powodu tej epidemii grypy, to prawda. Ale do dziś nikt nie jest w stanie udowodnić, jaki wpływ miało szczepienie, czy to pozytywny, czy negatywny. Zaszczepiłem się, ale nigdy więcej tego nie zrobię”. Oryginalny komentarz
„Prawdopodobnie wciąż leżą miliony dawek i trzeba je podać natychmiast. Bez względu na koszty”. Oryginalny komentarz
Mniejszość czytelników ceni indywidualną decyzję dotyczącą szczepienia przeciwko koronawirusowi. Odrzucają oni presję polityczną i jednostronne zalecenia, opowiadając się jednocześnie za świadomym dialogiem z lekarzami prowadzącymi.
„Nie rozumiem tych komentarzy. To, czy się zaszczepią, czy nie, powinno zależeć od każdego. Nie ma takiego obowiązku, więc nie nagłaśniajmy sprawy”. Oryginalny komentarz
„Według Stiko (Niemieckiego Instytutu Ubezpieczeń Zdrowotnych) pacjenci powinni wspólnie z lekarzami prowadzącymi podjąć decyzję o podaniu szczepionki”. To było moje credo przez cały okres pandemii. Dlaczego politycy i media odważyli się to zignorować?” – do pierwotnego komentarza.
Ważne: Nie można pominąć faktu, że są też eksperci, którzy odradzają wszelkie „szczepienia” przeciwko koronawirusowi! Do oryginalnego komentarza
W tym bloku czytelnicy wyrażają wyraźne wyczerpanie, frustrację i znużenie w obliczu trwającej debaty na temat koronawirusa. Wielu domaga się ostatecznego zakończenia tej kwestii i tęskni za powrotem do normalności.
„Dzisiaj załatwię ostatnie sprawy i pójdę do spowiedzi, żeby mieć pewność, wtedy będę gotowy...” Do oryginalnego komentarza
„Ciekawe, co na to eksperci od koronawirusa, Wüst i Söder. Mogą nie odróżniać infekcji od choroby, ale jeśli chodzi o koronawirusa, są absolutnymi ekspertami. Bez nich nieliczni mieszkańcy Bawarii i Nadrenii Północnej-Westfalii, którym jakimś cudem udało się przetrwać najstraszniejszą pandemię w historii, nie mieliby absolutnie żadnych szans. Jak często szczepi się Söder? I czy robi się to przy wystarczającym zainteresowaniu mediów?” Oryginalny komentarz
Opinie czytelników na temat aktualnych zaleceń dotyczących dawek przypominających szczepionki przeciw koronawirusowi charakteryzują się głęboką nieufnością do szczepień, ekspertów i przemysłu farmaceutycznego. Co o tym sądzisz? Zostaw komentarz lub odpowiedz naszym czytelnikom!
FOCUS